Powrót Alfy!
Alfisti wszystkich krajów łączcie się! Po całej wieczności (32 latach) swojej nieobecności włoska marka powróci do startów w Formule 1. To już oficjalna informacja podana do publicznej wiadomości przez zarząd firmy. Na ten moment czekaliśmy aż 32 lata, kiedy to po raz ostatni mogliśmy podziwiać auto z logiem Alfy podczas zmagań na torze F1.
Zaczynają w Sauberze, jak Kubica 😉
Włosi nie będą co prawda tworzyć swojego osobnego teamu, a na razie pozostaną przy roli oficjalnego partnera technologicznego w zespole Saubera. Dla Włochów może to być początek powrotu do czasów swojej świetności i święcenia triumfów na torach całego świata. Dla mniej znających historię przypominamy, że Alfa Romeo wygrywała w królowej motorsportu już w latach 20tych ubiegłego wieku. To w ich bolidach swoją karierę zaczynał nie kto inny, a sam Enzo Ferrari. Musicie przyznać, że taka spuścizna zobowiązuje!
Parę słów o historii.
Historia samej obecności Alfy w F1 również należy do pełnej zwrotów akcji, wzlotów i upadków. Po fenomenalnej serii sukcesów, kiedy to w latach 1946-1949 wygrywali w zasadzie wszystko co było do wygrania. W roku 1953, kiedy rząd włoski odmówił wsparcia finansowego dla zespołu marki, musieli wycofać się z dalszej rywalizacji. Nie zniknęli jednak całkowicie i przez 18 lat dostarczali silniki dla innych teamów. W roku 1979 wrócili na tor, niestety tym razem nie szło im już tak dobrze i po sześciu latach wycofali się ponownie, nie odnosząc żadnych znaczących sukcesów.
Nowy rozdział.
Jak widać Włosi nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa, dzięki czemu w sezonie 2018 będziemy mogli emocjonować się poczynaniami teamu Alfa Romeo Sauber F1, a ich bolidy będą napędzane silnikami Ferrari. Obecność Alfy w rywalizacji Formuły 1, oprócz oczywistych korzyści PR-owych, może przynieść wiele doświadczeń i rozwiązań, które znajdą swoje miejsce w drogowych autach marki. Pozostaje nam tylko czekać i trzymać kciuki!