
Peugeot 208 to przedstawiciel segmentu B (samochodów osobowych małolitrażowych) i następca modeli 205 czy 206 będących hitami sprzedażowymi francuskiego producenta. Obecny model jest z nami na rynku od 2012 roku, a od 2015 roku na drogach możemy spotkać odświeżone wersje 208-ki. Wbrew tendencji do „tycia” kolejnych generacji danych modeli u innych producentów 208-ka to nadal mały i zgrabny samochód miejski. Czy spuścizna po poprzednich generacjach oraz zalety obecnej pozwolą Peugeot’owi odnieść kolejny sukces w tym segmencie? Mam nadzieję, że uda mi się odpowiedzieć na to pytanie w artykule poniżej. Zapraszam 🙂

Testowany przez Nas samochód to Peugeot 208 FL ACTIVE 1.2 PureTech 82 KM doposażony o pakiet wyposażenia ACTIVE+ (dokładna konfiguracja dostępna TUTAJ). Model ten jako taki istnieje dopiero od 2012 roku, jednak początki pomysłu na mały samochód dla mas Peugeot wprowadził w życie razem z modelem 204 zaprezentowanym klientom w 1965 roku. Bezpośrednim następcą tego modelu była słynna i kochana przez wielu 205, która występowała w wielu wersjach i odmianach, w tym w specyfikacji rajdowej. Kolejną w rodzinie była niezwykle popularna 206, którą bez trudu każdy rozpozna na ulicach. Ostatnim modelem przed omawianą 208 był model 207, który jakoś tak niby pojawił się na rynku i nie był klapą, ale i nie zrobił większego wrażenia na klientach. W obecnej generacji pokładane są ogromne nadzieje producenta z krainy croissant’ów, bagietek i wybornych win.

Stylistycznie model 208 to piękny, lekki i skutecznie przyciągający uwagę samochód. Miękkie linie, delikatne przetłoczenia i bardzo ciekawe wstawki stylistyczne subtelnie podkreślają szlachetne pochodzenie oraz dodają charakteru nadwoziu małego Peugeot’a. Zaczynając od przodu pierwszym do rzuca się w oczy jest emblemat producenta umieszczony i otoczony przetłoczeniem na masce. Gdyby ktoś jednak nie rozpoznawał tego lwa to tuż pod nim w atrapie chłodnicy umieszczono napis Peugeot, aby rozwiać wszelkie wątpliwości. Sama atrapa jest dość spora i zajmuje zdecydowaną większość zderzaka, jednak nie ujmuje to stylu i uroku temu maluchowi. Całość otoczona została chromowaną ramką dodającą nieco splendoru przedniej części nadwozia. W dolną część zderzaka wkomponowano światła przeciwmgielne, które łączą się ze sobą czarnym pasem będącym jednocześnie wlotami powietrza do komory silnika. Tutaj również nie zabrakło chromowanych listewek. Największą ozdobą przodu są reflektory halogenowe ze światłami do jazdy dziennej, które mają bardzo ciekawy kształt i nadają wyrazu przodowi.

Sylwetka samochodu widzianego z boku nie jest w żaden sposób zaskakująca, szokująca ani szalona. Zwykły miejski hatchback, czyli dość krótka maska, koła możliwie daleko wysunięte zarówno do przodu jak i do tyłu (zależnie od osi), dwie pary drzwi i przedział bagażowy nieopatrzony żadnym oknem. Gdyby była to 3-drzwiowa wersja nadwozia to, oczywiście poza brakiem jednej pary drzwi, linia boczna zostałaby wzbogacona o chromowaną listwę nachodzącą na słupek C. Jest to bezpośrednie nawiązanie do modelu 205 GTI. Dodatkowo stanowi ciekawy stylistyczny smaczek.

Tył Peugeot’a 208 to masywny zderzak z centralnie umieszczonym światłem przeciwmgielnym, stosunkowo mała pokrywa bagażnika oraz pięknie wyrzeźbione lampy. Przypominają swoim kształtem oraz wypełnieniem swojego większego i bardziej napompowanego brata, model 2008 (tutaj znajdziecie test Peugeot’a 2008), który dzieli płytę podłogową z 208.

Wnętrze 208-ki zarówno na pierwszy rzut oka, jak i przy dłuższym przebywaniu w nim nie jest małe. Oczywiście nie jest to van czy bus, w którym można się ganiać, ale na brak miejsca zdecydowanie nie można narzekać. Zajmując pozycję za kierownicą użytkownik zasiada w wygodnym i dosyć wysoko ustawionym fotelu. Niestety nawet najniższe położenie siedziska nie zmienia znacząco naszej pozycji więc będziemy musieli przyzwyczaić się do tego, że siedzimy stosunkowo wysoko. Ale zważając na fakt, iż jest to samochód miejski nie jest to jego wada, a cecha dostosowująca do przeznaczenia. Po zajęciu miejsca kierowcy w rękach będziemy trzymać bardzo wygodną i dobrze wyprofilowaną kierownicę obszytą skórą wyposażoną w sterowanie multimediami (element pakietu wyposażenia ACTIVE+). Za kierownicą na desce rozdzielczej wyraźnie oddzielone zostały zegary, które zamknięte zostały w sześciokątnej wnęcę wykończonej fortepianową czernią. Pomiędzy prędkościomierzem a obrotomierzem Peugeot umieścił ciekłokrystaliczny ekran pełniący funkcję komputera pokładowego. Jego czytelność oraz łatwość obsługi stoi na bardzo wysokim poziomie. Całe zegary są czytelne, proste i eleganckie. Przenosząc wzrok na konsolę centralną, patrząc od góry, pierwszym co ujrzymy będzie Multimedialny Ekran Dotykowy z nawigacją satelitarną z mapą Europy. Za ten dodatek musimy dopłacić 2300 PLN. System ten daje nam możliwość wyświetlenia nawigacji, radia oraz obsługi multimediów z telefonu lub nośnika USB, surfowanie po internecie (w tym modelu naprawdę działa), telefonu na pośrednictwem technologii Bluetooth®, wyświetlenie komputera pokładowego oraz ustawień systemu i pojazdu. System ten opatrzony został pokrętłem odpowiadającym za uruchamianie go (po wciśnięciu pokrętła) oraz sterowanie głośnością, a także dwoma przyciskami odpowiadającymi za wyszukiwanie stacji radiowych (przycisk SRC) oraz przycisk pozwalający przejść do menu (przycisk MENU). Poniżej zestawy multimedialnego producent umieścił kratki nawiewu. Cały ten panel umieszczony jest w górnej części konsoli centralnej oddzielonej od dolnej grubą, miękką wstawką będącą częścią deski rozdzielczej. Poniżej znajdziemy panel sterowania automatyczną klimatyzacją wchodzącą w skład pakietu ACTIVE+ oraz gniazdo 12V, USB i AUX. Na samym dole producent umieścił mały schowek, który niestety nie jest w stanie pomieścić 5,5-calowego telefonu (max 5 cali, a i tak ledwo się zmieści). Przechodząc w tunel środkowy konsoli producent umieścił tutaj dźwignię zmiany biegów (5 biegów) oraz, chwała Peugeot’owi za to, tradycyjną dźwignię hamulca postojowego. Z tyłu konsoli usytuowano schowek mogący pomieścić dwa kubki z kawą lub dwie półlitrowe butelki.

W przedniej części kabiny miejsca zarówno na nogi jak i głowę nie zabraknie. Przesiadając się do tyłu już nie jest tak wygodnie. Jeżeli kierujący oraz osoba siedząca za nim mają wzrost powyżej 170 cm to może im się zacząć robić ciasno. O ile kierowca nie będzie narzekał, bo ustawi się tak jak jemu wygodnie, o tyle pasażerowi może zacząć brakować miejsca na nogi. Przy krótszych trasach nie będzie to stanowić najmniejszego problemu, ale przy dłuższych wypadach za miasto opieranie się kolanami o siedzisko kierowcy i ogólny ścisk nie będą na Nas dobrze oddziaływały. Z tyłu nie znajdziemy żadnych bajerów, guzików, kratek czy innych ciekawych elementów. Jako atrakcję tylnej części kabiny możemy potraktować otwierane za pomocą pokrętła okna.

Przechodząc do przedziału bagażowego, po podniesieniu pokrywy bagażnika będziemy mieli do dyspozycji 285 l do wysokości okien. Po jej zdemontowaniu przestrzeń bagażowa rośnie do pojemności 394 l. Kształt bagażnika jest symetryczny i niczym nie zakłócony (brak elementów wystających). Po złożeniu tylnej kanapy dzielonej w stosunku 60:40 uzyskamy przestrzeń ładunkową o pojemności 743 l do wysokości okien oraz 1076 l do linii dachu. Niestety po złożeniu siedzeń oparcia utworzą wyraźny próg przez co załadunek większych przedmiotów może być znacząco utrudniony. Jak na tę klasę samochodu nie jest to ani wynik słaby, ani rewelacyjny. Jest to absolutny standard w segmencie B.

Jazda Peugeot’em 208 z silnikiem benzynowym o pojemności 1199 cm3 legitymującym się mocą maksymalną wynoszącą 60 kW (82 KM) osiąganą przy 5750 obr./min oraz maksymalnym momencie obrotowym wynoszącym 118 Nm osiąganym przy 2750 obr./min jest całkiem przyjemna. Do naszych uszu nieustannie dobiega delikatny i bardzo przyjemny dźwięk 3-cylindrowej jednostki. Przyspieszenie do setki nie powala na kolana i wynosi 12,2 s. Nie jest to jednak samochód wyścigowy. Oferowana moc i moment obrotowy w zupełności wystarczają do bardzo sprawnego poruszania się po mieście. Poza miastem 208-ka rozpędzi się do prędkości maksymalnej 175 km/h (oczywiście na niemieckich autostradach). Producent deklaruje, że spalanie w cyklu miejskim powinno wynosić 5,5 l/100 km, w cyklu mieszanym 4,5 l/100 km, a w cyklu pozamiejskim 3,9 l/100 km. Jak to już z danymi katalogowymi bywa nie do końca pokrywają się z rzeczywistością. Tak naprawdę musimy liczyć się ze spalaniem rzędu 7,4 l/100 km w cyklu miejskim przy normalnej jeździe (jeżdżąc maksymalnie oszczędnie jesteśmy w stanie zejść do 6,8 l/100 km), 6,7 l/100 km w cyklu mieszanym z przewagą cyklu miejskiego (w przypadku cyklu mieszanego w stosunku 50:50 i maksymalnej oszczędności jesteśmy zejść ze spalaniem do ok. 6,2 l/100 km), oraz 5,2 l/100 km w cyklu pozamiejskim przy prędkości 100 km/h, włączonym tempomacie i wyłączonej klimatyzacji (niżej da się zejść zjeżdżając z górki bez gazu przez x km). Jazda z wyższymi prędkościami nie jest uciążliwa, a samochód zdecydowanie lubi pomykać po trasach szybkiego ruchu i autostradach. Brakuje mu tutaj szóstego biegu, ale da się to przeżyć. Bardzo dobrze trzyma się w zakrętach, a elektryczne wspomaganie kierownicy w genialny sposób usztywnia się adekwatnie do rosnącej prędkości. Wyczucie drogi jest na bardzo wysokim poziomie. Niestety Peugeot 208 jest podatny na podmuchy wiatru i w momencie, gdy natrafimy na takowy wchodząc w zakręt układ kierowniczy może skutecznie utrudnić Nam szybką korektę (jakby nie chciał zmieniać trajektorii jazdy). Ale są to sytuacje tak rzadko zdarzające się, że w zasadzie można je pominąć. Poza tym brak jakichkolwiek zastrzeżeń.

Na ogromną pochwałę zasługuje system kontroli trakcji oferowany w modelu 208. W sytuacjach, kiedy jest Nam on potrzebny działa bardzo poprawnie i pozwala opanować samochód. Jednak pozostawia duży margines na zabawę. Umiejętne droczenie się z samochodem pozwoli Nam bawić się nim, wpadać w kontrolowane poślizgi na śniegu oraz ogólnie rozumianą zabawę bez wyłączania systemu. Tradycyjna dźwignia hamulca postojowego również pozwala bawić się dowoli na śniegu. Pomimo niewielkiej mocy można w bardzo przyjemny sposób wprowadzać samochód w kontrolowane poślizgi i bez najmniejszych problemów wyciągać go z nich niewielkim dodaniem gazu.

Zawieszenie Peugeot’a 208 to kompromis pomiędzy miastem a trasą. W mieście nie jest przesadnie twarde i pozwala dość miękko pokonywać wszelkie nierówności, natomiast na trasie nie powoduje bujania samochodu, sprawnie pokonuje wyboje i nie podskakuje co ma ogromny wpływ na komfort w dłuższych podróżach. Dodatkowo zawieszenie jest ciche, a jego działanie nie przenosi się w znaczący sposób na podróżujących w samochodzie.

Peugeot 208 FL ACTIVE 1.2 PureTech 82 KM to bardzo ciekawa propozycja od francuskiego producenta. Jednocześnie jest to samochód miejski, którym bardzo sprawnie można poruszać się w miejskim tłoku, oraz samochód długodystansowy, pod warunkiem, że podróżujemy w 2 osoby albo nie jesteśmy przesadnie wysocy. Poza tym mimo, iż jest to samochód miejski i przede wszystkim ma być praktyczny i wygodny, to przyciąga również spojrzenia przechodniów. Jest na swój sposób słodki i uroczy, a w testowanej przez Nas wersji kolorystycznej (czerwony RUBI – dopłata za ten lakier metalizowany 2100 PLN) szczególnie powinien przypaść do gustu Paniom. Obecnie trwa wyprzedaż rocznika 2015 i można liczyć na bardzo ciekawe i korzystne rabaty w salonach sprzedaży. Prezentowany egzemplarz wyceniony został na 60 050 PLN, jednak można targować się co do ceny oraz rabatów. Nam udało się uzyskać rabat w wysokości 10 000 PLN, a to jeszcze nie koniec możliwości. Jeżeli myślicie nad kupnem samochodu w tym segmencie i nie macie swojego faworyta to zdecydowanie polecam Wam Peugeot’a 208. Może też Wam się spodoba tak jak to stało się w moim przypadku.