[TEST] Renault Espace Energy dCi 160 EDC Initiale Paris

Renault Espace 1,6 dci 160 KM
Renault Espace dci 160 EDC Initiale Paris fot. Piotr Majka

Rynek segmentu samochodów rodzinnych typu minivan to trudny orzech do zgryzienia dla producentów, ponieważ w Europie jest coraz mniej rodzin decydujących się na więcej niż dwójkę dzieci. Jednak Renault wpisując się idealnie w nową politykę rządową 500+ ma dość bogatą gamę samochodów do zaoferowania rodzinie 7-osobowej. Od taniej Dacii Lodgy, poprzez Kangoo, Grand Scenica po Espace. Espace V generacji został zaprojektowany już nie tylko jako duży rodzinny samochód, lecz także stał się modnym crossoverem. Na początku 2016 roku testowaliśmy bogato wyposażone Renault Espace Initiale Paris z silnikiem Energy dCi 160 EDC. Jak wypadł w naszym teście? Zapraszam do lektury.

Renault Espace 1,6 dci 160 KM
Renault Espace dci 160 EDC Initiale Paris fot. Maciej Kukiełka

Jak przystało na prawdziwe Renault z krwi i kości stylistyka jest wyjątkowa, wykwintna, nadająca samochodowi wyglądu godnego najdroższym markom na świecie. Styliści postarali się o to, by Espace poza swoim przeznaczeniem wyglądał jak ozdoba, biżuteria (dość pokaźnych rozmiarów). Zaczynając od przodu i ogromnego logo Renault wkomponowanego w dość sporą atrapę chłodnicy, która w piękny sposób rozlewa się w poprzek przodu auta łącząc tym samym lampy przednie wyposażone w najnowszą technologię PureLED. Pod swoim logo Renault umieściło napis INITIALE dając wszystkim jasno do zrozumienia, że mają do czynienia z najdroższą, najbogatszą wersją wyposażenia Espace.

Renault Espace 1,6 dci 160 KM
Renault Espace dci 160 EDC Initiale Paris fot. Maciej Kukiełka

Linia boczna dość nietypowa dla minivana, bo stosunkowo wysoko zawieszona nad ziemią. Podkreślona została chromowanymi obramówkami szyb oraz chromowaną listwą biegnącą w dolnej części drzwi. Szyby układają się w kształt kokpitu myśliwca bojowego. Nadaje to całej sylwetce dynamizmu i poczucia, że samochód jest w ruchu nawet gdy stoi.

Renault Espace 1,6 dci 160 KM
Renault Espace dci 160 EDC Initiale Paris fot. Maciej Kukiełka

Tył, pomimo iż to minivan, nie wygląda ciężko. Sam kształt tylnych lamp nie jest niczym nowym, bo bardzo podobne znajdziemy w mniejszym z dzieci Renault, modelu Scenic. Jednak lampy montowane w Espace mają wysublimowany charakter. Jak pozostałe elementy samochodu pełnią nie tylko rolę funkcjonalną, ale i estetyczną. Są po prostu piękne. Swym kształtem obejmują w rogach tylną szybę i sprawiają, że to połączenie wizualnie odchudza cały tył. Całość wygląda raczej na duże combi niż minivana.

Renault Espace 1,6 dci 160 KM
Renault Espace dci 160 EDC Initiale Paris fot. Maciej Kukiełka

Wnętrze nowego Espace zaprojektowano tak, aby kierujący i pasażerowie mogli czuć się nie tylko przytulnie i bezpiecznie, ale także mieli poczucie jazdy nowoczesnym samochodem wyposażonym w najnowsze rozwiązania technologiczne.

Deska rozdzielcza testowanego samochodu została wykonana w dwóch kolorach, górna część jest szara, natomiast dolna została wykonania z brązowego tworzywa. Odcięcie dwóch kolorów zostało przedzielone lakierowaną szarą listewką. W pierwszej chwili można pomyśleć, że deska rozdzielcza samochodu została wykonana ze skóry. Jest to jednak mylne odczucie. W rzeczywistości jest ona wykonana z dobrego jakościowo, miękkiego plastiku. Odczucie to jest dodatkowo pogłębiane faktem, iż producent w jakiś sposób wykonał przeszycie na desce rozdzielczej. Tworzywa na boczkach drzwi są wykonane z miękkiego plastiku i brązowej tkaniny. Podłokietnik na boczkach drzwi mógłby być bardziej miękki, a schowki bardziej pojemne, ale to tylko subiektywne odczucia.

Renault Espace 1,6 dci 160 KM
Renault Espace dci 160 EDC Initiale Paris fot. Piotr Majka

Środek deski rozdzielczej jest teraz najważniejszym elementem wnętrza. Jest to istne centrum dowodzenia samochodem. Mamy na nim wielki wyświetlacz 8,7 cala, a pod nim panel obsługi klimatyzacji, ogrzewania foteli oraz obsługi automatycznego parkowania. Całość tworzy jednobryłową rzeźbę łączącą w sobie wspomniany ekran oraz panele sterowania z dźwignią zmiany biegów przypominającą dźwignię przepustnicy z samolotu, pokrętła do obsługi systemu Multi-Sense, przycisku elektrycznego hamulca postojowego,  tempomatu oraz schowka. Konsola została okraszona srebrną ramką, która dodatkowo obrysowana została ledowym paskiem podświetlającym całość w wybranym przez użytkownika kolorze.

Renault Espace 1,6 dci 160 KM
Renault Espace dci 160 EDC Initiale Paris fot. Piotr Majka

Pod centralną konsolą sterującą mamy do dyspozycji sporą przestrzeń z miejscami na kubeczki i inne rzeczy. Znajdziemy tam również wyjście zasilające na 12V. Schowek ten ma jednak wadę, a mianowicie jest trudno dostępny dla kierowcy podczas jazdy, przez co dość często będziemy musieli prosić pasażera siedzącego obok, aby nam coś podał z jego czeluści. Pomiędzy fotelami znalazło się miejsce na miękki podłokietnik z głębokim, obszernym schowkiem. Warto wspomnieć, że pasażer ma do dyspozycji pojemną szufladę w desce rozdzielczej tuż przed sobą. Niestety rozwiązanie to również ma wadę. Aby móc w pełni skorzystać z tej szuflady należy odsunąć fotel do tyłu, w przeciwnym wypadku możemy nie być w stanie sięgnąć do samego jej końca dzięki temu, iż otwór jest dość wąski.

Renault Espace 1,6 dci 160 KM
Renault Espace dci 160 EDC Initiale Paris fot. Piotr Majka

System multimedialny R-link 2 jest bardzo podobny w obsłudze do tych z innych nowych modeli Renault, czyli z początku mało intuicyjny, jednak możliwy do nauczenia. Ten w Espace został dodatkowo rozszerzony o funkcje dedykowane temu modelowi. Za jego pośrednictwem możemy decydować o kolorze oświetlenia kabiny, składać fotele jednym kliknięciem na ekranie, sterować masażem foteli czy wieloma innymi funkcjami, które poznamy podczas czasochłonnego procesu przebijania się przez wszystkie funkcje systemu. Z poziomu ekranu można dostosować wszystko, co w samochodzie może być sterowane elektrycznie, całkowicie pod siebie. Zakres możliwości jest ogromny: od natężenia światła ekranu R-Link czy prędkościomierza, motywy, kolory, typy obrotomierzy, składanie foteli, ustawienie pamięci foteli czy przypisanego masażu dla danego trybu. Warto zauważyć, że pomimo ogromnej funkcjonalności tego multinarzędzia nie odtworzymy na nim płyt CD 😉 Nie ma jednak co ronić łez nad tą „niedogodnością”, bowiem do dyspozycji użytkowników są 4 wyjścia USB oraz czytnik kart SD. Renault Espace w testowanej wersji Initiale Paris wyposażony został w system audio składający się z 12 głośników Bose z dodatkowym wzmacniaczem, które gwarantują doskonały dźwięk słuchanej muzyki.

Renault Multi Sense
Renault Espace – System Multimedialny Multi-Sense fot. Piotr Majka

To nie koniec możliwości personalizacji samochodu. Model Espace jest pierwszym z gamy Renault, w którym mamy do dyspozycji system Multi-Sense. Dzięki temu systemowi możemy, za pomocą jednego palca, zmienić tryb jazdy. Mamy do dyspozycji pięć trybów: Eco, Comfort, Neutral, Sport oraz Perso. Zmiana trybu ma bezpośrednie przełożenie na pracę układu: kierowniczego, silnika, zawieszenia oraz systemu 4Control, a ponadto zmienia się oświetlenie kabiny i systemu R-link, funkcja masażu, dźwięku silnika, oraz klimatyzacji. Niektóre zmiany są bardziej, a niektóre mniej, zauważalne. Jednak w opcji Perso możemy ustawić wszystkie układy dokładnie tak jak chcemy. Poniżej przedstawiam Wam tabelę opisującą, jakie zmiany dokonują się po wybraniu konkretnego trybu.

Multi-Sense fot. Renault Polska
Renault Espace Multi-Sense

Miejsce zajmujemy na elektrycznie sterowanym fotelu kierowcy lub pasażera. Fotele są niezwykle wygodne, a ich komfort oraz estetykę podnosi wykonanie z dwukolorowej skóry. Elektrycznym sterowaniem możemy nie tylko regulować wysokości czy długość, ale też pochylenie oparcia, wsparcie dla odcinka lędźwiowego. Łącznie możemy poddać regulacji aż 10 różnych obszarów fotela w wersji Initile. Ponadto fotele są także ogrzewane i mają funkcję masażu. Zagłówki foteli można regulować zarówno w płaszczyźnie pionowej, jak i poziomej (odległość zagłówka od głowy). Pozycja za kierownicą jest wysoka, co ma pewną wadę – osoby o wzroście powyżej 1,90m będą odczuwały pewien dyskomfort związany z szorowaniem głową o podsufitkę.

Renault Espace 1,6 dci 160 KM
Renault Espace dci 160 EDC Initiale Paris fot. Piotr Majka

W drugim rzędzie mamy 3 niezależne fotele, które możemy dowolnie regulować. Komfort podróżowania w drugim rzędzie siedzeń podnosi możliwość sterowania klimatyzacją oraz dodatkowe nawiewy. W trzecim rzędzie, jak to już w europejskich minivanach bywa, znajdą miejsce osoby o wzroście nie przekraczającym 1,6m. Aby złagodzić im niewygody z tytułu braku miejsca producent zdecydował się zamontować kratki nawiewów, które umieszczone zostały w boczkach. Co ciekawe fotele w drugim i trzecim rzędzie można składać na trzy sposoby. Pierwszy z nich pozwala kierowcy zza kierownicy decydować, przy pomocy ekranu R-link, który fotel ma się złożyć. Wybrane miejsce należy zatwierdzić w stosownym miejscu na ekranie, a natychmiast składa się wybrany fotel. Drugim sposobem nie angażujących naszych mięśni jest użycie przycisków odpowiedzialnych za składanie foteli umieszczonych w bagażniku. Jeśli chcielibyśmy się trochę poruszać przy tym procesie zawsze możemy klasycznie składać fotele za pomocą dźwigienek. Niestety pomimo tylu elektronicznych bajerów fotele same się nie rozłożą. Warto wspomnieć że wszystkie fotele w drugim rzędzie można regulować na długość.

Renault Espace 1,6 dci 160 KM
Renault Espace dci 160 EDC Initiale Paris fot. Piotr Majka

Bagażnik, tego największego minivana w gamie Renault, ma objętość VDA: w wersji 7-osobowej ze złożonym trzecim rzędem siedzeń 614 l, a z rozłożonym jedynie 247 l. Po złożeniu wszystkich siedzeń w drugim i trzecim rzędzie mamy do dyspozycji 2035 l aż po dach. Koło zapasowe znajduje się pod bagażnikiem od strony zewnętrznej. Pokrywa bagażnika otwiera się elektrycznie, a czas tego procesu, standardowo dla tego typu rozwiązań, nie jest krótki. Niestety Renault nie oznaczyło żadną grafiką ani nie oświetliło przycisku zamykania bagażnika.

Renault Espace 1,6 dci 160 KM
Renault Espace dci 160 EDC Initiale Paris fot. Piotr Majka

Ze względu na swój rodzinny charakter Espace musi być bezpieczny. Jak to już u Renault bywa ich flagowi minivan zdobył pięć gwiazdek w testach zderzeniowych Euro-NCAP. Poza konstrukcją wpływ na ten wynik miało wyposażenie z zakresu bezpieczeństwa czynnego, na które składały się następujące systemy: aktywny system wspomagania nagłego hamowania, którego raczej nie zdarzyło nam się testować, system kontroli pasa ruchu, który ostrzega dźwiękowo i wizualnie o niezamierzonym przecięciu ciągłej lub przerywanej linii pasa ruchu (dźwięk który wydobywa się z głośników przypomina najechanie kołem przerywanej chropowatej linii), system kontroli bezpiecznej odległości (podpowiada jaka jest bezpieczna odległość samochodu przed nami informując nas o odległości w sekundach). Poza tym na pokładzie znajdziemy system rozpoznawania znaków drogowych, który podpowiada Nam czy jedziemy zgodnie z przepisami, co może być szczególnie pomocne gdy się zamyślimy i nie wiemy czy jest już organicznie czy zostało odwołane. Oczywiście nowy Espace posiada system monitorowania martwego pola czy automatycznej zmiany świateł drogowych na mijania. Renault Espace jest tak bezpieczny, że sam zaparkuje równolegle, prostopadle a nawet pod ukosem.

Zobacz również:   [TEST] Renault Megane RS Trophy
Renault Multi Sense
Renault Espace – System Multimedialny Multi-Sense fot. Piotr Majka

Pod maską testowanego Espace producent zainstalował silnik Energy dCi 160 EDC własnej konstrukcji o pojemości 1,6 l i mocy maksymalnej 160 KM uzyskiwanym przy 4000 obr./min oraz maksymalnym momencie obrotowym 380 Nm uzyskiwanym przy 1750 obr./min. Silnik ten połączony został z 6-biegową przekładnią automatyczną i pozwala Nam na rozpędzenie się do prędkości maksymalnej wynoszącej 202 km/h. Producent deklaruje, że czas rozpędzenia samochodu do 100 km/h wyniesie 9,9 s jednak sam czas przyśpieszenia może być zależny od wybranego trybu samochodu na konsoli Multi-Sense. Podczas testowania miałem wrażenie, że dwusprzęgłowa skrzynia biegów studzi trochę zapędy kierowcy do zbyt dynamicznej jazdy mówiąc: „jedziesz rodzinnym minivanem, a nie nową Megane GT”. Warto nadmienić, że silnik Diesla jest połączony z dwoma turbosprężarkami TwinTurbo.

Renault Espace 1,6 dci 160 KM
Renault Espace dci 160 EDC Initiale Paris fot. Piotr Majka

~Techno-nowinka~

Układ ten składa się z dwóch turbosprężarek zamontowanych szeregowo:

„– Pierwsza turbosprężarka o bardzo małej bezwładności pozwala na uzyskanie znacznego momentu obrotowego dostępnego już od najniższych obrotów, co zapewnia bezzwłoczną reakcję silnika przy ruszaniu z miejsca i zmianie biegów. Gwarantujące elastyczną i dynamiczną jazdę. 90% momentu obrotowego jest dostępne już przy 1 500 obr./min, co umożliwia bezzwłoczne reakcje silnika, dobre przyspieszenia na niskich obrotach i błyskawiczne wchodzenie na obroty.

Druga turbosprężarka wkracza do akcji przy wyższych obrotach i umożliwia bezproblemowe osiągnięcie wysokiej mocy (100 KM/litr pojemności skokowej). Zapewnia tym samym ciągłe, równomierne przyspieszenie.” Informacja prasowa Renault Polska

Renault Espace 1,6 dci 160 KM
Renault Espace dci 160 EDC Initiale Paris fot. Piotr Majka

Efektem tego było spalanie samochodu w mieście na poziomie 8l/100 km przy normalnej jeździe, a przy dynamicznym pokonywaniu miejskich uliczek spalanie wzrosło do 10l/100 km. Podczas spokojnej jednostajnej jazdy poza terenem zabudowanym z prędkością 120 km/h spalanie wyniosło 6,3 l/100 km. Możliwe, że samochód spaliłby mniej, jednak nasz test odbywał się w zimowych warunkach ( -15 st. C). Podczas jazdy z wyższymi prędkościami nie uświadczymy dyskomfortu akustycznego, ponieważ samochód został świetnie wygłuszony.

Renault Espace 1,6 dci 160 KM
Renault Espace dci 160 EDC Initiale Paris fot. Piotr Majka

Prowadzenie samochodu jest dla mnie zaskoczeniem. Gdy wsiadamy do dużego samochodu myślimy, że będzie sprawiało nam trudności w manewrowaniu na parkingach, jednak dzięki zastosowaniu systemu 4Control czyli czterech kół skrętnych, ten prawie 5 metrowy samochód ma zaledwie 30 cm większy promień skrętu jak najnowszej generacji Clio. Wszystko to dzięki temu, że tylne koła skręcają w kierunku przeciwnym do kół przednich. Co więcej po przekroczeniu 50 km/h tylne koła skręcają się w tym samym kierunku co przednie zwiększając znacząco precyzję prowadzenia. Wszystkie ustawienia systemu kierowniczego jak i 4Control można zmieniać w systemie Multi-Sense.

Renault Espace 1,6 dci 160 KM
Renault Espace dci 160 EDC Initiale Paris fot. Piotr Majka

Mam wrażenie, że Renault chciało koniecznie połączyć dwie cechy zawieszenia sprężystość i komfort prowadzenia samochodu. I chyba połączenie nie zdaje egzaminu w 100%. Renault zapewnia nas, że układ elektronicznie sterowanych amortyzatorów 100 razy na sekundę analizuje stan drogi, jednak gdy przychodzi nam przejechać przez progi zwalniające zawieszenie samochodu staje się nieznośnie sztywne. Z drugiej jednak strony gdy jechaliśmy stosunkowo szybko po szutrowej drodze, samochód doskonale tłumił wszelkie nierówności. Także podczas normalnej jazdy niezależnie od trybu Multi-Sence samochód doskonale tłumił nierówności lubelskich dróg. Oczywiście gabaryty i podwyższony prześwit samochodu podczas wykonywania nagłych zwrotów kierownicą sprawia, że Espace potrafi się wychylać sprawiając wrażenie, że zaraz się przewróci. Jednak nad wszystkim panuje elektronika, a zawieszenie połączone z systemem 4Control i dobrym układem kierowniczym zapewnią Nam bezpieczeństwo.

Renault Espace 1,6 dci 160 KM
Renault Espace dci 160 EDC Initiale Paris fot. Piotr Majka

Podsumowanie

Renault stworzyło prawie doskonały samochód. Mamy nowoczesne wzornictwo, technologie oraz systemy bezpieczeństwa. Jednak o czymś zapomniało, nazwało ten samochód Espace czyli przestrzeń, właśnie tego nie znalazłem w tym wielkim samochodzie. Brakowało mi przestrzeni w pierwszym rzędzie, drugim, a do trzeciego nie ma co zaglądać jeśli natura obdarzyła Was wzrostem powyżej 1,7m. Więcej mamy miejsca w 4 razy tańszej Dacii Lodgy. Espace stał się samochodem bardziej dodatkiem niż podstawowym pojazdem w wielodzietnej rodzinie. Kipi od technologii, którą aż chce się używać, ale w tym wszystkim zatracono ducha pierwowzoru. Po dwóch latach produkcji Espace technologia w nim użyta trafiła już do nowego Talismana, Megane i trafi do kolejnych modeli. Gdyby Renault zdecydowało się na inną nazwę nie posiadającą takiego dziedzictwa, jak Espace okrzyknąłbym go jednym z najlepszych w swojej klasie. Jednak ciągle mam przed oczami poprzednie generacje tego modelu i wiem, że Renault mogło zrobić ten lepiej od poprzedników. Niestety odnoszę wrażenie, że aktualny model podzieli historie Vel Satisa i uwielbianego przeze mnie Avantime. A szkoda, bo to naprawdę bardzo dobry samochód. Genialne rozwiązania, wygoda, komfort i prestiż. Przecież tego każdy z Nas oczekuje od swoich czterech kółek. I w Espace to dostaniesz, ale nie dostaniesz sensu istnienia modelu. Przestrzeni. Testowana wersja Espace Initiale Paris z silnikiem Energy dCi 160 EDC wyceniona została przez producenta na 171700 zł . Zdecydowanie polecam każdemu, kto rozważa zakup podobnej wielkości minivana. Samochód jako maszyna – genialny. Jeżeli szukasz Espace z krwi i kości to po prostu kup poprzednią generację, a na pewno nie rozczarujesz się przestrzenią.

3 KOMENTARZE

Leave a Reply