Niegdyś prekursor nowego segmentu, dziś sam podąża za modą. O ile Renault Espace piątej generacji był modelem przejściowym, połączeniem Minivana i SUVa, tak szósta generacja jest już pełnoprawnym SUVem z wydłużonym bagażnikiem. Czy w takim razie model ten jest godzien bycia następcą przestronnego Minivana?
Na pierwszy rzut oka nowy Espace jest niemal identyczny co mniejszy Austral. Największą różnicę widać od boku auta, gdzie widać mocno wydłużony tył i bardziej pionowy bagażnik. Przednie reflektory mogą być wyposażone w technologię MATRIX, ale wymagają dopłaty 4500 zł. W zależności od wybranego wyposażenia różni się również przedni grill, oraz felgi. W tym przypadku mamy aż 20 cali, a w podstawowym wyposażeniu dostajemy 19 calowego koła.
Deska rozdzielcza Espace VI jak również w innych nowych modelach Renault jest bardzo modernistyczna. Dwa ekrany o przekątnej 12 cali to obecnie częsty widok wśród różnych producentów aut. Są tu przyciski fizyczne, ale umieszczone w mało wygodny sposób. Poza tym mankamentem wnętrze zostało wykonane z materiałów dobrej jakości. Do spasowania też nie można się przyczepić, jest solidnie.
Za kierownicą umieszczono zegary cyfrowe, które mają przyjemną dla oka szatę graficzną. Możemy wybrać spośród bardziej minimalistycznych zegarów po wyświetlenie mapy nawigacji na całej szerokości ekranu. Nawigacja wyświetla Mapy Google powielone z ekranu centralnego. System oparto na Androidzie, a interfejs jest bardzo czytelny i prosty w obsłudze. Ikony są duże i czytelne, a sam system nie jest zbyt skomplikowany przez co poruszanie się po nim jest intuicyjne. Największym problemem jest umieszczenie aż trzech wajch po prawej stronie za kierownicą: mamy tu manetkę zmiany biegów, manetkę wycieraczek oraz przełączniki do sterowania radiem i multimediami.
Skoro jesteśmy w modelu Espace to przestrzeń we wnętrzu powinna być kluczowa. Na przednich fotelach miejsca jest wiele. Przez wysoki tunel środkowy można poczuć się nieco zabudowany, natomiast fotele są komfortowe. Oba siedziska pierwszego rzędu są podgrzewane oraz mają sporą możliwość regulacji. Fotel kierowcy dostał dodatkowo funkcję masażu.
Z tyłu także nie ma powodu do narzekań. Samochód jest szeroki więc trójka pasażerów nie powinna narzekać na ilość miejsca. Wzdłuż miejsca jest również pod dostatkiem. Zamiast oddzielnych siedzisk niestety mamy tu kanapę dzieloną i przesuwaną wzdłużnie oraz jest możliwość pochylenia oparcia. Na wygodę nie można jednak narzekać. Trzeci rząd siedzeń jest, ale ciężko będzie już tam kogoś umieścić. Miejsca będą miały osoby do około 160 centymetrów wzrostu, a i tak komfort podróży nie będzie najlepszy.
Bagażnik siedmiomiejscowej wersji Espace wynosi 477 litrów, a przesunięcie kanapy maksymalnie do przodu powoduje zwiększenie przestrzeni ładunkowej do 677 litrów. Po rozłożeniu trzeciego rzędu siedzeń ilość miejsca w bagażniku zmniejsza się do symbolicznych 160 litrów. Bagażnik ze względu na umieszczenie trzeciego rzędu siedzeń w aucie o takich gabarytach jest raczej symboliczny. Dużo lepiej wypada odmiana 5 osobowa, której bagażnik ma od 581 do 777 litrów pojemności. Różnica jest znaczna, chociaż po Espace oczekiwałbym dużo więcej.
Sporego SUVa wyposażono w silnik o pojemności zaledwie 1.2 litra i jest on połączony z silnikiem elektrycznym. Niestety producent nie daje nam wyboru i Hybryda to jedyna jednostka silnikowa nowego Espace. Mimo małej pojemności udało się uzyskać aż 200 KM mocy maksymalnej. Układ hybrydowy jest w stanie dość sprawnie napędzać auto, a przyspieszenie od 0 do 100 km/h wynosi poniżej 9 sekund. Wielotrybowa skrzynia biegów działa bardzo sprawnie. To wszystko przekłada się również na niezłe zużycie paliwa do pewnej prędkości. W mieście średnie zużycie mieści się w granicach 6,5 litra na 100 kilometrów. Na drogach krajowych bez problemu zejdziemy do około 5 litrów. Na trasie szybkiego ruchu przy prędkości 120 km/h zużycie paliwa jest na niezłym poziomie 7,2 litra, natomiast przy 140 km/h trzeba się już liczyć ze sporym wzrostem do ponad 9 litrów na każde 100 kilometrów.
Na nierównościach Renault Espace dobrze radzi sobie z niwelowaniem nierówności i jest nastawione przede wszystkim na komfort. Niestety ten komfort ogranicza niski profil opony, który dodaje co prawda pewności prowadzenia, ale również więcej drgań z jezdni. Układ 4Control (cztery koła skrętne) poprawia pewność prowadzenia w zakrętach ale przede wszystkim znacznie poprawia manewrowanie 4,7 metrowym autem.
Renault Espace VI generacji to bardzo atrakcyjne auto, które nie grzeszy wyglądem, komfortem i osiągami. Zabrakło czegoś, co już w poprzedniej generacji było nadszarpnięte czyli przestrzeń ładunkowa i możliwości przewożenia dodatkowych dwóch pasażerów. Trzeci rząd siedzeń to miejsce mocno awaryjne lub do wożenia kogoś za karę, a bagażnik zwłaszcza w wersji 7 osobowej jest bardzo mały, w tym mamy tutaj nisko poprowadzony dach. Chociaż stracił swoje mocne atuty jeśli chodzi o gabaryty to ma sporo zalet, które z pewnością są w stanie przekonać do siebie nowego nabywcę.