Renault 5 E-Tech – nowoczesna interpretacja legendy
Renault 5 to jedna z ikon motoryzacji, która w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych podbiła serca kierowców swoją kompaktową sylwetką i niezawodnością. Dziś, po kilku dekadach nieobecności, francuski producent tchnął w „piątka” nowe życie, prezentując go w nowoczesnej i w pełni elektrycznej odsłonie – Renault 5 E-Tech. Czy nowa „piątka” ma szansę powtórzyć sukces swojego pierwowzoru? Sprawdziłem, jak ten nostalgiczny powrót sprawdza się na drodze i w codziennym użytkowaniu.
Design Renault 5 E-Tech: retro styl w nowoczesnym wydaniu
Renault 5 E-Tech od pierwszego spojrzenia wyraźnie odwołuje się do pierwowzoru z lat 70., ale robi to w sposób nowoczesny, świeży i lekko przewrotny. Zgrabna sylwetka, krótkie zwisy, mocno zarysowane nadkola i charakterystyczna, niemal pudełkowata bryła, to wszystko przywołuje ducha klasycznej „piątki”. Jednak przy bliższym przyjrzeniu się można zauważyć pewne odstępstwa od oryginału.
Przednie reflektory, choć stylizowane na „oczka” z dawnych lat, wydają się bardziej zbliżone do tych znanych z Peugeota 205 niż z klasycznego Renault 5. Ich nieco szerszy, bardziej poziomy kształt i charakterystyczne zaokrąglenia mogą przywodzić na myśl tamtą stylistykę z końcówki lat 80., niż oryginalny projekt Giugiaro dla Renault. To drobny, ale interesujący dysonans w retro-kompozycji auta, który pokazuje, że nowa „piątka” nie jest ślepym odtworzeniem przeszłości, a raczej kreatywną interpretacją klasyki.
Najbogatsza wersja Iconic Cinq to nie tylko wygląd, to klimat. Ta wersja ma być emocjonalnym łącznikiem między przeszłością a przyszłością motoryzacji. Każdy detal, od słupka C z retro-logo, przez stylizowane klamki, aż po fakturę plastików na zderzakach, przypomina, że mamy do czynienia z czymś więcej niż tylko miejskim elektrykiem – to stylowa reinterpretacja francuskiej ikony.
Wnętrze Iconic Cinq – komfort, styl i detale z przeszłości
Wnętrze wersji Iconic Cinq jest przytulne i oryginalne. Tekstylne obicia deski rozdzielczej, pastelowe akcenty i wyraźne nawiązania do stylistyki lat 70. tworzą atmosferę „domowego” wnętrza, która odróżnia R5 od bardziej sterylnych konkurentów. Multimedia (ekrany 10,1″ i 10″, oba seryjne) działają sprawnie, a system OpenR Link z usługami Google jest intuicyjny. Materiały są zaskakująco dobre jak na ten segment, choć nie wszystko jest miękkie, plastiki niżej są twarde, ale dobrze spasowane. Fotele wygodne, choć bez szału, nadają się bardziej do miejskiej niż długodystansowej jazdy.
Z przodu miejsca jest wystarczająco również dla wyższych kierowców. Pozycja za kierownicą jest naturalna, z szerokim zakresem regulacji fotela i kolumny kierowniczej. Fotele są komfortowe, z dobrym trzymaniem bocznym i wystarczającym podparciem ud. W dłuższej trasie brakuje może tylko szerszego podłokietnika. Z tyłu jest typowo dla segmentu, czyli nieco ciasno. Dorośli do 180 cm wzrostu będą blisko granicy komfortu. Plus za płaską podłogę, co poprawia wrażenie przestrzeni.
Bagażnik oferuje 326 litrów pojemności, co jak na auto miejskie z napędem elektrycznym wypada dobrze. Praktyczne detale, jak podwójna podłoga czy dzielona kanapa, poprawiają użyteczność na co dzień.
Elektryczny napęd Renault 5 E-Tech – dane techniczne i osiągi
W topowej wersji Iconic Cinq z baterią 52 kWh, Renault 5 E-Tech oferuje 150 KM (110 kW) i 245 Nm momentu obrotowego. To wystarczająco, by uzyskać przyspieszenie do 100 km/h w okolicy 8 sekund. W realnej jeździe daje to bardzo przyjemne, sprężyste wrażenia – szczególnie w mieście i przy niższych prędkościach. Auto reaguje na gaz błyskawicznie, a tryb Sport faktycznie zaostrza reakcje układu napędowego. To zdecydowanie nie jest powolny elektryk do leniwej jazdy po mieście – ale jeśli komuś byłoby mało, to Renault zostawia otwartą furtkę czyli bliźniaczego Alpine A290, który ma obiecywać jeszcze ostrzejsze wrażenia.
Zasięg, zużycie i ładowanie – jak wypada Renault 5 E-Tech na prądzie
Pod względem efektywności, 52 kWh netto w Renault 5 pozwala na realny zasięg 290–320 km w cyklu mieszanym, a przy spokojnej jeździe miejskiej nawet do 370 km. Średnie zużycie energii wynosi 14–16 kWh/100 km, co jak na tę moc i segment jest bardzo przyzwoitym wynikiem. W trasie przy 120 km/h trzeba się liczyć ze zużyciem bliższym 18–19 kWh.
Renault 5 E-Tech z baterią 52 kWh obsługuje ładowanie prądem stałym (DC) z mocą do 100 kW, co pozwala uzupełnić energię z 15 do 80% w około 30 minut. To wynik w pełni akceptowalny w klasie miejskich elektryków. W praktyce przy dobrej infrastrukturze i optymalnych warunkach termicznych można doładować około 200–220 km zasięgu w 25 minut. Na prądzie zmiennym (AC) auto obsługuje ładowarki do 11 kW (3-fazowe). Oznacza to, że pełne naładowanie z domowej wallboxa zajmie ok. 5 godzin, a z jednofazowego gniazda 230V (2,3 kW) nawet ponad 20 godzin, co raczej traktować trzeba jako awaryjną opcję. Wersja Iconic Cinq oferuje też opcjonalnie ładowanie dwukierunkowe (V2G/V2L), czyli możliwość zasilania urządzeń z auta.
Czy Renault 5 E-Tech to udany powrót? Podsumowanie testu
Renault 5 E-Tech Iconic Cinq to jeden z nielicznych elektryków, który naprawdę przypadł mi do gustu jako zwolennikowi aut spalinowych. Udało się tu zachować duszę i styl legendarnej „piątki”, jednocześnie oferując nowoczesną, dynamiczną i praktyczną elektryczną jazdę. To auto, które łączy nostalgię z przyszłością, a przy tym nie rezygnuje z emocji i charakteru, których często brakuje w wielu współczesnych EV.
Zobacz również: Renault Rafale – nowy SUV coupe z nutą premium