W dzisiejszych czasach dla wielu osób samochód staje się drugim domem. Spędzamy w nim mnóstwo czasu. Jeździmy nim do i z pracy, na wczasy, do sklepu itp. W wielu przypadkach możemy obserwować, że skupienie uwagi na kierowaniu nie ma priorytetowego znaczenia dla części kierujących. Co wolno, a raczej czego nie wolno robić podczas jazdy samochodem?
Wyobraźnia ludzka nie zna granic i niejednokrotnie możemy natrafić w sieci na informacje, że kierujący podczas jazdy czytał książkę czy gazetę, spożywał posiłek, malował się, bawił dziecko siedzące na tylnym siedzeniu, nie mówiąc już o rozmowach przez telefon. Skupienie uwagi tylko na kierowaniu i zachowaniu bezpieczeństwa przez wielu traktowane jest po macoszemu. Takie zachowania próbują ograniczać przepisy o ruchu drogowym i nie tylko.
Rozmawianie przez telefon podczas jazdy.
Zgodnie z treścią art. 45 ust. 2 pkt 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym „zabrania się korzystania podczas jazdy z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku”. Czyn ten karany jest zgodnie z taryfikatorem grzywną w wysokości 200 zł, a na nasze konto trafi 5 pkt karnych. Jednak dotyczy to jedynie telefonu. Nie ma słowa m.in. o CB radiu, z którego korzysta się trzymając mikrofon przy twarzy. Jedyne, do czego policjant może mieć zastrzeżenia podczas kontroli to legalność tegoż sprzętu w naszym pojeździe. Jeżeli chcemy prowadzić rozmowy telefoniczne podczas jazdy, a takowe zabronione nie są, to warto wyposażyć się w zestaw słuchawkowy z mikrofonem lub słuchawkę Bluetooth. Koszt takiego gadżetu nijak ma się do wysokości mandatu, ponieważ najtańsze zestawy kupimy już od ok. 20 zł. Jeżeli nasz samochód daje nam taką możliwość to możemy połączyć telefon z radiem. Jednak w przypadku tego rozwiązania nasze rozmowy przestaną być prywatne jeżeli będziemy mieli jeszcze kogoś w pojeździe.
Czytanie książek, gazet, etc.
Wprawdzie przepisy nie ograniczają nam możliwości lektury „za kółkiem” jednak mało rozsądnym, żeby nie powiedzieć głupim, będzie oddanie się tej czynności podczas jazdy. Nasze skupienie na drodze podczas czytania spada do zera, a pokonywane metry mijają w mgnieniu oka. Tragedia dzieje się w ułamkach sekund. Jeżeli tak bardzo wciągnęła nas książka to zainwestujcie w audiobooki. Jest to znacznie bezpieczniejsze rozwiązanie niż czytanie podczas jazdy. Co do gazet to jeżeli są to gazety informacyjne i jesteście rządni wiedzy o sytuacji w Polsce i na świecie, to włącznie radio i słuchajcie informacji. Dowiecie się tyle samo co z gazety, a nawet więcej. W przypadku innych gazet proponuję po prostu wytrzymać. Jeszcze nikt nigdy nie umarł, bo nie przeczytał jakiejś rzeczy w gazecie.
Jedzenie i picie za kierownicą
Niby taka błahostka, a jednak przepisy również i w tym miejscu co nieco nam mówią. Art. 63 ust. 5 ustawy Prawo o ruchu drogowym:
„Kierującemu pojazdem silnikowym, który przewozi osobę, zabrania się palenia tytoniu lub spożywania pokarmów w czasie jazdy. Nie dotyczy to kierującego samochodem ciężarowym, który przewozi osobę w kabinie kierowcy, i kierującego samochodem osobowym, z wyjątkiem taksówki.”
Czytając to ze zrozumieniem z łatwością dojdziemy do wniosku, że zarówno kierowca samochodu ciężarowego jak i osobowego mogą do woli jeść za kierownicą. Jednak bądźmy przy tym rozsądni. Jeść za kierownicą powinno rozumieć się jako spożywanie posiłku mieszczącego się w dłoni i nie wymagającego zbędnego zainteresowania jego strukturą. Jedzenie obiadu podanego na talerzu, spożywanie zupy, wcinanie kebaba nie jest szczególnie dobrym pomysłem. Żyjemy w ciągłym biegu i niekiedy nie mamy czasu na spokojne zjedzenie posiłku. Jednak warto spróbować znaleźć te kilka minut, usiąść i zjeść nie robiąc nic poza tym. Będzie to nie tylko zdecydowanie bezpieczniejsze, ale i zdrowsze dla naszego organizmu.
Spożywanie to również picie. Czynność tą możemy wykonywać bez ograniczeń. Co więcej, przepisy w tym miejscu są na tyle nieprecyzyjne, że łatwo dojść do skrajności. O ile prowadzenie pojazdu pod wpływem i w stanie upojenia alkoholowego jest zabronione, o tyle jego spożywanie podczas jazdy już nie. Należy tylko pamiętać, aby nie przekroczyć magicznej wartości 0,2 promila. Nie znaczy to, że powinno się tak robić. Takie zachowanie jest skrajnie głupie, inaczej tego się nazwać nie da.
Prowadzenie auta w stanie czasowej niesprawności fizycznej
Osoby, które doznały urazu, a ich kończyna została unieruchomiona lub nie pozwala na jej normalne wykorzystanie w zasadzie mogą prowadzić pojazd bez ograniczeń prawnych. Takie zachowanie nie jest ani wykroczeniem ani przestępstwem. Czyli teoretycznie w takich sytuacjach mamy zielone światło. Należy jednak podejść do całej sytuacji z rozsądkiem. Niesprawna kończyna w dość znacznym stopniu będzie nam utrudniała wykonywanie manewrów. Dodatkowo jeżeli podczas kierowania w takim stanie dojdzie do zdarzenia na drodze, w którym będziemy brać udział to nasza niesprawność będzie brana pod uwagę w sądzie i wcale nie będzie to działało na naszą korzyść. Przed rozpoczęciem jazdy warto wziąć wszystkie za i przeciw takiego działania i jeśli to możliwe ustąpić miejsca za kierownicą komuś innemu, a samemu wygodnie rozsiąść się w fotelu pasażera.
Sex za kierownica
Większość osób lubieżnie uśmiechnie się w tym miejscu, a ich głowy wypełnią się kosmatymi myślami. Niezaprzeczalnie tego typu czynności sprawiają wiele radości i są niezwykle przyjemne, ale czy możemy je wykonywać podczas kierowania pojazdem? Prawo o ruchu drogowym nie odnosi się w żaden sposób do tego typu aktów, jednak Kodeks wykroczeń już tak. W myśl art. 140:
„kto publicznie dopuszcza się nieobyczajnego wybryku, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności, grzywny do 1500 złotych albo karze nagany”.
I w tym miejscu ktoś powie: „ale przecież samochód nie jest miejscem publicznym”. Jednocześnie ma i nie ma racji. Wnętrze pojazdu faktycznie miejscem publicznym nie jest, jednak to, gdzie ten samochód się znajduje już takowym miejscem być może. Niewątpliwie droga do takich miejsc należy, więc dopuszczając się tego typu zachowaniom podczas kierowania pojazdem na drodze zdecydowanie w miejscu publicznym jesteśmy. Jeżeli tak bardzo chcemy, aby te pełne namiętności chwile minęły nam właśnie w samochodzie to postarajmy się, aby wszystko odbyło się podczas postoju w miejscu niepublicznym (najlepiej ustronnym, aby zadbać o naszą intymność).
Podsumowując, za kierownicą naszego pojazdu możemy robić niemal wszystko. Ale możliwość nie oznacza, że powinniśmy dopuszczać się wykonania każdego pomysłu jaki nam tylko przyjdzie do głowy. Starajmy się wybierać możliwie najbezpieczniejsze i najmądrzejsze czynności podczas prowadzenia pojazdów. Resztę pomysłów zostawmy sobie na czas wolny w bardziej sprzyjających okolicznościach.