Chiny to kraj, z którego rzadko słyszymy nowości o tamtejszych samochodach. Oprócz wiadomości o tym, że Chiny mają największy na świecie rynek motoryzacyjny, większość informacji, które słyszymy to te, że powstają kolejne chińskie kopie Land Rovera czy Tesli. Dlatego zaskoczeniem dla niektórych może być fakt, że Chiny są największym producentem samochodów na świecie.
Aby przybliżyć skalę chińskiego przemysłu motoryzacyjnego, połączenie tego co tworzą np. Stany Zjednoczone oraz Japonia razem wzięte nie mają nawet startu do liczby aut produkowanych w Chinach. Więc dlaczego wiadomości motoryzacyjne często omijają tamtejszy rynek? Powodem może być fakt, że samochody, które są tam tworzone, rzadko kiedy są przystosowane do zachodnich standardów, zarówno bezpieczeństwa jak i walki z konkurencją.
Wszystko się może jednak zmienić. Chińskie firmy motoryzacyjne może nie sięgały nowoczesnością znanym nam wszystkim markom dostępnym na rynku, jednak ten kraj staje się coraz bogatszy, co pokazuje, że istnieje tam ogromny potencjał motoryzacyjny, aby dołączyć do innych krajów tworzących nie tylko auta o wysokiej jakości wykonania, ale także tych najdroższych, egzotycznych. Na targach motoryzacyjnych w Genewie chińska firma o nazwie Techrules zaprezentowała swoją koncepcyjną wersję supersamochodu o nazwie TREV. Skrót pochodzi od Turbine Recharged Electric Vehicle czyli samochód elektryczny z generatorem prądu przy pomocy turbiny.
TREV ma być w stanie osiągnąć moc 1030 KM. Oprócz oszołamiającej mocy, którą ma dysponować Chiński supersamochód, zwraca on na siebie uwagę jeszcze czymś innym, świetnym wyglądem. Więc dlaczego firma Techrules miała by nie wprowadzić tego auta do produkcji? Sprzedaż tego samochodu mogła by godnie reprezentować kraj z ogromnym potencjałem, którym są Chiny, a entuzjaści motoryzacyjni mogliby umieścić je na motoryzacyjnej mapie świata.
