Znany producent podwozi samochodów wyścigowych, firma Dallara, która pracuje w sportach motorowych najwyższego lotu, m.in. Formuła 1 i IndyCar, przygotowuje swój własny samochód przeznaczony do ruchu drogowego, który zobaczymy pod koniec tego roku.
Nowy model ma być powrotem do korzeni i rywalem dla takich aut jak Alfa Romeo 4C czy KTM X-Bow (do których rozwoju przyczyniła się marka Dallara). Założyciel firmy Giampaola Dallara powiedział: „To nie będzie zwykły samochód, będzie to pojazd bez drzwi.” Dallara dodaje również: „Wykorzystamy lekcje z budowy KTM oraz lekcje z naszej długiej aktywności wyścigowej.”
Auto będzie produkowane w serii 120 pojazdów rocznie. Będzie on wykorzystywał 2.3 litrowy, 4 cylindrowy silnik zdolny do rozwinięcia mocy 400KM, połączony z manualną skrzynią biegów. Oba elementy prawdopodobnie będą pochodzić od Forda, który wykorzystuje swoją 2.3 litrową jednostkę Ecoboost m.in. w nowym Mustangu. Dallara zapytany o wagę swojego nowego pojazdu, odpowiedział: „Będzie to coś około 800kg.” X-Bow dla porównania waży 847kg.
Dallara dodaje, że cena auta ma być większa od KTM X-Bow, którego koszty zaczynają się od 80 tys. Euro, ze względu na większą wydajność oraz bardziej zaawansowaną technologię. Projekt auta drogowego Dallary był wspominany publicznie jeszcze w 2014 roku. Samochód powinien być gotowy do końca tego roku, kiedy Giampaola Dallara będzie obchodził swoje 80te urodziny. W niedługim czasie być może poznamy również nazwę modelu oraz zobaczymy jego pierwsze zdjęcia. Twórca marki dodał, że będzie to jego ostatni samochód.