[TEST] Kia Sportage L 1.6 GDI 135 KM (2010-2015)

Kia Sportage 1.6 GDi fot. Jakub Baltyn (33)
Kia Sportage L 1.6 GDI 135 KM fot. Jakub Baltyn

Kia Sportage obecna jest na rynku już od ponad 20 lat. W sprzedaży od 2010 roku dostępna jest trzecia generacja koreańskiego SUV’a. Nikt nie mógł przypuszczać, że rynek tak dobrze przyjmie tę generację, a model Sportage stanie się bestsellerem marki. Jest to jeden z najlepiej sprzedających się samochodów w segmencie. W przyszłym roku do salonów trafi czwarta generacja, która swoją premierę miała podczas Międzynarodowego Salonu Motoryzacyjnego we Frankfurcie. Czy odniesie taki sam, albo i większy sukces niż obecny model? Przekonamy się wkrótce, ale teraz zatrzymajmy się chwilę nad Kia Sportage 3 generacji.

Kia Sportage 1.6 GDi fot. Jakub Baltyn (11)
Kia Sportage L 1.6 GDI 135 KM fot. Jakub Baltyn

Testowany przez Nas egzemplarz skonfigurowany został w trochę niezrozumiały przez Nas sposób, ale według informacji uzyskanych od Dealera Kia klienci właśnie na taką konfigurację najczęściej stawiają. Mowa bowiem o wariancie wyposażenia „L” z kilkoma dodatkami, takimi jak metalizowany lakier, KiaNaviSystem oraz panoramiczny szklany dach. Samochód napędzany jest benzynową jednostką 1.6 GDI legitymującą się mocą 135 KM. Szczegółową konfigurację możecie prześledzić >TUTAJ<.

Kia Sportage 1.6 GDi fot. Jakub Baltyn (15)
Kia Sportage L 1.6 GDI 135 KM fot. Jakub Baltyn

Design Kia Sportage 3 generacji zdecydowanie odcina się od poprzednika. Widać tutaj, że europejscy styliści przykładali do tego ręce. I bardzo dobrze. Samochód nawet po 5 latach od wejścia na rynek wygląda świeżo, elegancko i zadziornie. Pomimo tego, że nie jest to mały samochód wizualnie nie czuć jego rozmiaru. Nie wydaje się być wielkim, ciężkim, topornym SUV’em. Zasługą tego efektu są spore przednie reflektory, duża, symetryczna atrapa chłodnicy oraz atrakcyjnie wymodelowana dolna część zderzaka ze zintegrowanymi światłami przeciwmgłowymi.

Kia Sportage 1.6 GDi fot. Jakub Baltyn (10)
Kia Sportage L 1.6 GDI 135 KM fot. Jakub Baltyn

Z boku jest to typowy SUV. Duże nadwozie dwubryłowe postawione na dość sporych, aluminiowych felgach ubranych w opony 225/60/R17. Linia boczna również nie wydaje się być masywną. Zawdzięcza to optycznemu powiększeniu kół dzięki zastosowaniu czarnych, plastikowych nakładek na nadkola. Linia dachu łagodnie opada ku tyłowi i przechodzi w zaokrąglony tył, co dodaje całej sylwetce dynamiki.

Kia Sportage 1.6 GDi fot. Jakub Baltyn (12)
Kia Sportage L 1.6 GDI 135 KM fot. Jakub Baltyn

Tył jest wizualnie najcięższą częścią Sportage. Wprawdzie duże i wyraźne reflektory tylne, oraz wmodelowane w tylny zderzak dodatkowe światła ujmują kilka kilogramów, ale nie zmienia to faktu, że pomimo dużego uroku tylnej części nadwozia jest ona wizualnie ociężała. Ale nie można się za bardzo czepiać, gdyż jest to przypadłość zdecydowanej większości tego typu pojazdów.

Kia Sportage 1.6 GDi fot. Jakub Baltyn (2)
Kia Sportage L 1.6 GDI 135 KM fot. Jakub Baltyn

Wnętrze to zdecydowanie zaleta Kia Sportage. Użyte materiały są wysokiej jakości, nic nie trzeszczy ani nie uświadczymy luźniejszych elementów. We wnętrzu jest bardzo cicho nawet przy wyższych prędkościach. Design deski rozdzielczej kształtem nawiązuje do atrapy chłodnicy i przypomina trapez z zaokrągloną dolną częścią. W cały ten kształt wpisano to, co dla kierowcy najważniejsze, czyli kolumnę kierownicy oraz zegary, oraz kilka komfortowych dodatków, takich jak system nawigacji KiaNaviSystem, panel automatycznej dwustrefowej klimatyzacji oraz kratki nawiewów. Przed oczami pasażera nie zastosowano udziwnień. Ot kawał plastiku w kolorze wykończenia deski rozdzielczej.

Kia Sportage 1.6 GDi fot. Jakub Baltyn (9)
Kia Sportage L 1.6 GDI 135 KM fot. Jakub Baltyn

Kierowca znajdzie na kole kierownicy wiele przycisków, które odpowiadają za sterowanie radiem, obsługę telefonu i połączeń, zmianę siły wspomagania kierownicy (mamy do dyspozycji 3 tryby: Comfort, Classic oraz Sport), sterowanie głosowe zestawem multimedialnym (niestety system nie obsługuje języka polskiego) oraz tempomat. Wszystkie przyciski rozmieszczono w sposób intuicyjny, a ich obsługa nie stanowi żadnego utrudnienia w kierowaniu pojazdem. Trochę mniej intuicyjne i wygodne jest umieszczenie przycisków odpowiadających za sterowanie komputerem pokładowym. Znajdują się one bowiem z lewej strony plastikowej obudowy zegarów, które swoją drogą są bardzo wyraźne i estetyczne. Obsługa tych przycisków podczas jazdy jest niewygodna, a ich odnalezienie „na czuja” nie jest wcale takie proste. Sam komputer dostarcza Nam niewielu informacji, bo tylko ilość spalanego obecnie paliwa, średnią spalania, przebyty dystans, dystans jaki pozostał jeszcze do opróżnienia zbiornika paliwa oraz tryby Trip A i B pozwalające zmierzyć pokonany dystans i średnią prędkość podczas podróży.

Kia Sportage 1.6 GDi fot. Jakub Baltyn (45)
Kia Sportage L 1.6 GDI 135 KM fot. Jakub Baltyn

System nawigacji satelitarnej KiaNaviSystem umieszczony w centralnej części deski rozdzielczej obsługuje polskie komunikaty głosowe (chociaż syntezator mowy odpowiedzialny za generowanie komunikatów jest mało „wyrafinowany”), objęty jest 7 letnim planem darmowej aktualizacji, składa się z 7-calowego kolorowego ekranu dotykowego i zintegrowany jest z systemem audio Infinity zawierającym 6 głośników, zewnętrzny wzmacniacz, subwoofer oraz kamerę cofania i czujniki parkowania tyłem. System audio jest wysokiej jakości i daje bardzo czysty i bogaty dźwięk. Dodatkowo wyposażony jest w technologię Bluetooth, dzięki czemu możemy sparować Nasz telefon z systemem i słuchać muzyki bezpośrednio z niego. Należy jednak ustawić odpowiednio Equalizer w telefonie, gdyż dźwięk transmitowany za pomocą Bluetooth jest bardzo płaski i potrafi skutecznie zniechęcić do odtwarzania w ten sposób swojej ulubionej muzyki.

Kia Sportage 1.6 GDi fot. Jakub Baltyn (7)
Kia Sportage L 1.6 GDI 135 KM fot. Jakub Baltyn

Do ilości miejsca zarówno z przodu jak i z tyłu nie mam najmniejszych zastrzeżeń. Jest go wystarczająco i nawet osoby ze wzrostem 180cm+ nie powinny narzekać na ciasnotę z tyłu. Siedzenia są wygodne i dobrze wyprofilowane. Siedziska przednich foteli oraz kanapy z tyłu mogłyby być nieco dłuższe, ale i tak nie jest źle. Zastrzeżenie mam jedynie do zakresu regulacji podparcia kręgosłupa w odcinku lędźwiowym.

Kia Sportage 1.6 GDi fot. Jakub Baltyn (22)
Kia Sportage L 1.6 GDI 135 KM fot. Jakub Baltyn

Ogromną zaletą wnętrza jest panoramiczny szklany dach sterowany elektrycznie. Daje wiele światła, a możliwość otworzenia go i zsunięcia do tyłu dostarcza powiewu świeżego powietrza. Przy temperaturach ok. 20 st. C skutecznie zastępuje klimatyzację.

Kia Sportage 1.6 GDi fot. Jakub Baltyn (36)
Kia Sportage L 1.6 GDI 135 KM fot. Jakub Baltyn

Bagażnik jak na gabaryty samochodu to spore rozczarowanie. Ma on zaledwie 564 l, a po złożeniu tylnego rzędu siedzeń przestrzeń ta urośnie do 1353 l. Jest to wynik przeciętny. Dodatkowo wysoki próg załadunku wcale nie ułatwi Nam wstawiania bagaży. Pod podłogą bagażnika znajdziemy natomiast pełnowymiarowe koło zapasowe będącą piątą felgą aluminiową w zestawie. Poza tym bagażnik ma regularny kształt, a rozmieszczenie przedmiotów w jego wnętrzu nie sprawi Nam najmniejszego problemu.

Kia Sportage 1.6 GDi fot. Jakub Baltyn (23)
Kia Sportage L 1.6 GDI 135 KM fot. Jakub Baltyn

Testowany egzemplarz napędzany był benzynową jednostką 1.6 GDI o mocy 135 KM osiąganą przy 6300 obr/min oraz maksymalnym momentem obrotowym 165 Nm uzyskiwanym przy 4850 obr/min. Jednostka sprzężona jest z 6-biegową manualną skrzynią biegów. Cały ten zestaw zdecydowanie nie zdaje egzaminu w tym aucie. Masa samochodu wynosi 1305 kg, a do jej poruszenia taka moc to za mało. Auto jest mało dynamiczne, a żeby uzyskać jakiekolwiek osiągi trzeba bardzo wysoko kręcić silnik. Niesie to za sobą wysokie spalanie. I tak dynamiczna jazda po mieście pochłonie ok. 12/13 l/100 km, w trybie mieszanym ok. 11 l/100 km, a na trasie ok. 8 l/100 km. Chcąc zaoszczędzić jak najwięcej paliwa nie można przekraczać 2000 obr/min na każdym biegu. Nawet wtedy spalanie nie jest małe. W mieście 9,5 l/100 km, w trybie mieszanym 7,8 l/100 km, a na trasie 6,5 l/100 km. Niżej zejść się już chyba nie da. Ale co to za jazda 70 km/h na trasie szybkiego ruchu? Jakiś czas temu miałem możliwość testowania przez weekend bardzo podobnego Sportage, ale wyposażonego w silnik 1.7 CRDi sprzężonego z 6-biegową manualną skrzynią biegów. Jednostka ta legitymuje się mocą maksymalną 115 KM przy 4000 obr/min oraz maksymalnym momentem obrotowym wynoszącym 260 Nm dostępnych w zakresie 1250 – 2750 obr/min. Jednostka ta również nie zapewnia dynamiki, ale rekompensuje to niskim spalanie. I tak w mieście spalanie wynosiło 6,7 l/100 km, w cyklu mieszanym 5.9 l/100 km, a na trasie 5,1 l/100 km. Przyspieszenia obu aut są podobne, a prędkości maksymalne zbliżone (1.6 GDI Vmax 178 km/h, 1.7 CRDi Vmax 173 km/h). Różnica w spalaniu warta jest poświęcenie dodatkowych kilku PLN na jednostkę silnikową zasilaną olejem napędowym.

Kia Sportage 1.6 GDi fot. Jakub Baltyn (26)
Kia Sportage L 1.6 GDI 135 KM fot. Jakub Baltyn

Zawieszenie bardzo dobrze dobrane do charakteru samochodu oraz do naszych dróg. Jest sztywne, ale nie jest twarde. Bardzo dobrze wybiera i tłumi wszystkie nierówności. W zakrętach Sportage prowadzi się bardzo dobrze. Nie buja się, ani nie „pływa” pomimo zastosowania opon o dość wysokim profilu. Może nie jest to takie prowadzenie, jak w samochodzie sportowym, ale na pewno nie brakuje precyzji. Dodatkowo możliwość zmiany siły wspomagania może ułatwić Nam życie w mieście ustawiając wspomaganie na komfort, oraz pozwoli wyczuć drogę przy większych prędkościach przy ustawieniu Sport.

Zobacz również:   [TEST] Skoda Karoq 1.5 TSI 150 KM
Kia Sportage L 1.6 GDI 135 KM fot. Jakub Baltyn
Kia Sportage L 1.6 GDI 135 KM fot. Jakub Baltyn

Kia Sportage to w pełni uzasadniony bestseller marki. Jest to bardzo dobry i dobrze wyceniony samochód. Podróżowanie nim chyba nigdy nie będzie męczące. Pomimo obecności na rynku od 5 lat ludzie dalej oglądają się za Sportage co jasno pokazuje, że samochód podoba się i wzbudza zainteresowanie. Podejmując decyzję o zakupie zarówno egzemplarza nowego, jak i używanego zdecydowanie polecam większe i mocniejsze jednostki silnikowe. Jako całokształt auto jest świetne i zachęcam każdego przynajmniej do odbycia jazdy testowej, bo może się okazać, że szybko przypadnie Tobie do gustu właśnie ten produkt koreańskiego producenta. Prezentowany egzemplarz Kia Sportage wyceniono na 91 890 PLN i uważam, że jak na taki kawał samochodu oraz na to wyposażenie jest to bardzo rozsądna cena. Dodatkowo polecam zainteresować się egzemplarzami pełniącymi rolę samochodów demonstracyjnych, gdyż można z tej ceny urwać sporo, a kupiony samochód będzie praktycznie nowy. Spieszcie się z odwiedzaniem salonów sprzedaży Kia, bo obecny Sportage już niedługo zniknie z salonów i pozostanie Wam jedynie rynek wtórny 🙂


 

 

 

 

 

 

7 KOMENTARZE

  1. redaktor T.Kicior [usunięte przez moderatora], po pierwsze sportage z silnikiem 1.6 wazy wg danych techn.1340Kg po drugie mam taki samochod juz 5 lat i nigdy nie udalo mi sie uzyskac zuzycia paliwa rzedu 8 l niezalenie gdzie jezdze,zona jezdzi codziennie do pracy teren zabuidowany z predkosciami po wyzej dopuszczlnych i zuzycie komputera pokazuje 7.2-7.6 w zimie,na autostardzie 7,2 przy 110km/h 7.6,przy 120-125 i 8.0-8.2 przy ok.140km/h.Przyspieszenie z pod swiatel jest jak na suv-a b.przyzwoite ponizej 11 s to dobry wynik.Panie redaktorze jesli pan nieumie jezdzic to panski problem,samochodu nie testuje sie wciskajac pedal gazu do oporu tylko jezdzi sie normalnie,nie ma samochodu oszczednego jak sie „depta”nawet male silniki turbo jak pan depnie to nagle okazuje sie ze pala tyle samo co te wczesniej produkowane.Nie pozdrawiam pana

    • Witam Pana. Wypraszam sobie takie uwagi pod moim adresem. Ja nie znam Pana, a Pan mnie więc ani ja ani Pan nie ma prawa do wypowiadania się na temat czyjejś inteligencji. Dziękuję za zwrócenie uwagi nt. masy. Faktycznie wkradł się mały błąd, za co przepraszam. Zmiany już zostały naniesione i nie będą już nikogo wprowadzać w błąd. Natomiast wartości spalania zostały uzyskane podczas normalnej jazdy (nie mam w zwyczaju „zarzynać“ auta). Co więcej, te informacje potwierdzone zostały przez pracowników salonu oraz serwisu Kia. Jeżeli jest Pan w stanie jeździć oszczędniej to gratuluję.

    • Witam. Dane dotyczące masy faktycznie były błędne. Wszystko zostało poprawione, a za zaistniałe nieporozumienie przepraszam. Wartości spalania uzyskane zostały podczas normalnej jazdy oraz potwierdzone przez pracowników zarówno salonu jak i serwisu Kia.

  2. A to ciekawe , jak to moźliwe ze róznica prawie 100 Nm i nie ma róznicy w dynamice . Pewnie źe to dalej silnik do auta osobowego ale bez przesady. Na temat spalania nie wypowiadam się jako , źe jest mi to obojetne .

Leave a Reply